Znowu wydarzyło się tyle, że nie mam pojęcia o czym napisać ... mogłabym wklepać coś z życia prywatnego, ale nie podobałoby się to większości moich znajomych. Rodzice ciągle są źli za oceny, które na ten moment wychodzą mi na semestr mimo tego iż sytuacja z fizyką znacznie się poprawiła. Udało mi się załatwić kogoś na moje miejsce do Białowieży więc mogę jechać do Chorwacji ^^
A co z gazetką? ... niebyło wydania listopadowego, ale pracujemy na grudniowym. Sobota była lekko zakręcona. Od 12 robiłyśmy kartki świąteczne a ok. 14:20 ruszyliśmy do Ochronki na Bielawach, następnie znowu manufaktura i korepetycje z niemieckiego na 17,a w niedzielę byłam na Mikołajkach VW na poznańskich targach i było fajnie (pozdrawiam chłopaka z politechniki, z którym robiłam wiatrak xd), następnie odwiedziny u cioci i powrót do domu. Za tydzień mamy wigilię klasową a ja nie mam pojęcia co dam koleżance. Na koniec pragnę dodać, że doszło do kilku bardziej i mniej widocznych zmian na moich włosach :) A dla tych, którym nie chce się myśleć lub nie pamiętają ... skróciłam włosy oraz rozjaśniłam końcówki (na tym zdjęciu nie dopatrzycie się zmiany nr. 2 gdyż żadne zdjęcie tego nie pokazuje .... wygląda na nich jakbym znowu była ruda) Miłej reszty tygodnia :D